piątek, 29 listopada 2013

Nail Paint by Barry M, nr 318 "Peach Melba"

Witam!

Staram się dotrzymać słowa i pokazywać Wam codziennie moje zacne paznokietki ;)
Dziś chciałabym Wam zaprezentować mój jedyny (póki co mam nadzieję) lakier firmy Barry M,
o wdzięcznej nazwie Peach Melba i numerku 318.
Emalia ma piękny łososiowy może brzoskwiniowy kolor.
Lakier ma dużą buteleczkę w kwadratowym kształcie - moim zdaniem najpraktyczniejszy.


Podczas malowania lakier nie smuży, idealne krycie w 100% uzyskuje się po 2 warstwach.
Lakier ma dobrą konsystencję, łatwo się nim "manewruje".
Mam równie dobre wrażenie odnośnie zmywania ;) łatwo schodzi i nie farbuje skórek.


Dziś prezentuje go Wam na lekko wybledzonych już dłoniach ;) ale ten kolor idealnie podkreśla opaleniznę.
Bardzo lubię w nim to, że w zależności od tego jakie jest światło jest mniej lub bardziej intensywny.


Standardowo już do wykonania tego mani wykorzystałam moje pewniaki ;) czyli:
- Sally Hansen Maimum Growth jako bazę;
- lakier Barry M "Peach Melba" numerek 318 - podwójną warstwę;
- oraz niezawodne Mokre Szkło z AllePaznokcie jako top.


Co sądzicie o tym kolorze? Macie w swoich kolekcja lakier tej firmy?
Do mnie trafił przypadkiem - wylicytowałam go na Allegro ;) nawet nie wiem jaką ma cenę regularną w sklepach internetowych, bo w sklepach stacjonarnych chyba (?) nie można go dostać.


Dziękuję Kochane za każde wyświetlenie i za każde miłe słowo jakie zostawiłyście pod postami od tej pory!
Jesteście MEGA :) Coraz mocniej przekonuję się, że założenie bloga to był dobry pomysł :*
Pozdrawiam!
Agnieszka <3

czwartek, 28 listopada 2013

Essie - już nie taki kolorowy

Witam !

Dziś chciałabym Wam zaprezentować mój drugi kolorek Essie.
Jak mówi tytuł posta - nie będzie już tak kolorowo, nie tylko ze względu na sam kolor ;)

Dziś mowa o lakierze Essie, który nosi nazwę "We're in it together" i ma numerek 240.



Lakier ma śliczny różowy, powiedziałabym landrynkowy kolor. Bardzo spodobał mi się w buteleczce za sprawą drobnego shimmeru, który czynił go wyjątkowym. Bowiem w emalii zatopione są fioletowo-niebieskie drobinki. Niestety pogoda (brak światła) bardzo utrudnił mi uchwycenie tego efektu na zdjęciach. Oto co udało mi się dla Was zrobić:

Widać, że coś się mieni?

Kolor jest bardzo przyjemny, taki słodziutki :) Pamiętam jak go kupowałam Pani w drogerii zapewniała mnie, że lakier jest mocno kryjący i uzyskam bez problemu efekt całkowitego krycia przy dwóch warstwach. Niestety. Na zdjęciach, które Wam prezentuję mam na paznokciach trzy (!) warstwy lakieru. Podczas malowania lakier smużył, męczyło mnie jego nakładanie...


Po spryskaniu wysuszaczem i całkowitym wyschnięciu pokryłam lakier Mokrym Szkłem. Efekt jaki uzyskałam bardzo mi się podobał. Kiedy moja szwagierka zaczęła przebierać nogami na jego widok zapomniałam już o trudnościach w nakładaniu ;) Niestety czar pryska kiedy przychodzi go zmazać... Ciężko schodził a drobinki z lakieru miałam na całych paluchach. Niby powinnam to przewidzieć, bo w przypadku lakierów z drobinkami tak się zdarza, ale mnie osobiście to rozczarowało. 
Podsumowując: lakier ma piękny kolor, ale spodziewałam się, że będzie lepiej krył i lepiej się zmywał ;)


Do wykonania manicure wykorzystałam trzech kosmetyków:
- Sally Hansen odżywka "Maximum Growth" jako baza;
- Essie kolor "We're in it together" trzy warstwy;
Mokre Szkło z AllePaznokcie na wierzch :)


A czy Wy też tak macie, że czasem chyba za wysoko stawiacie poprzeczkę swoim lakierom a po pierwszym użyciu Was one rozczarowują? ;)

Pozdrawiam Was serdecznie :*
Dziękuję za każdy komentarz :)
Agnieszka


środa, 27 listopada 2013

Golden Rose Rich Color nr 26 VOL. 2


Witam ! :)

Dziś chciałbym zaprezentować Wam kolejną odsłonę mojego ulubionego (jednego z miliona :P ) koloru lakieru Golden Rose Rich Color nr 26 ;) 



 Poprzednią propozycję pokazywałam Wam tutaj . Myślę, że ten lakier będę wykorzystywać jeszcze nie raz ponieważ jak już zauważyłyście bardzo lubię intensywne piękne kolory :) Ale nie rozpisuję się już - przechodzę do rzeczy. 


Do ozdoby takich pazurków wykorzystałam zestaw 4 niezawodnych kosmetyków:
dżywkę Eveline 8w1 jako bazę;
- Golden Rose Rich Color nr 26 podwójną warstwę;
- Essence Nail Art Twins Glitter Top, nazwa troy, nr 08;
- top IsaDora.


Brokat Essence przeleżał zapomniany bardzo długo. Kiedy kupiłam GR Rich Color przypomniałam sobie o pewnym fioletowym brokacie - przeszukałam półkę, znalazłam, zmalowałam i Wam pokazałam :)
Jest to drobny fioletowo-niebieski brokat zatopiony w bezbarwnej bazie.


Prezentuję Wam zdjęcia wykonane w różnych naświetleniu żebyście mogły dostrzec jak pięknie te drobinki się mienią. Niestety mam wrażenie, że zdjęcia nie oddają uroku tego brokatu. Może kiedyś jak nabiorę wprawy w robieniu zdjęć będzie lepiej ;)


Powiedzcie czy Wy też macie takie swoje "zapomniane" lakiery?
Jak Wam się podoba taki drobniutki, delikatny brokat?
Pozdrawiam :*
Zapraszam do zaglądania i komentowania :)

Agnieszka

P.S. Muszę się nauczyć upiększać moje posty i mojego bloga bo mam wrażenie, że bardzo tu "łyso" ;)

poniedziałek, 25 listopada 2013

Rimmel SalonPRO kolor Peppermint 500

Witam!
W weekend byłam poza domem stąd brak wpisów. Dam z siebie wszystko, żeby w tym tygodniu posty pojawiały się codziennie - może taka deklaracja pomoże mi z mobilizacją :D Uwielbiam zaglądać na Wasze blogi, czytać posty, oglądać zdjęcia i komentować to wszystko :) Dziś chciałabym pokazać Wam jeden z moich ulubionych lakierów - choć może dziwnie to brzmi bo wszystkie są ulubione :D ale do rzeczy: chodzi o lakier firmy Rimmel London SalonPRO kolor Peppermint nr 500.


Jest on jedyny lakier jaki mam z tej serii i zrobił on na mnie bardzo dobre wrażenie. Świetny duży pędzelek (mam dużą płytkę i takie pędzelki lubię najbardziej), ma świetne krycie - dwie cienkie warstwy wystarczają w zupełności. 

Może dla wielu nie jest istotna buteleczka, ale ja należę do osób, które zwracają na to uwagę i ta bardzo mi się podoba ;) szczególnie logo Rimmel na zakrętce ;)


Lakier ma pojemność 12 ml i jego cena w Rossmannie to 18,99 zł.
Pytanie czy to nie za dużo? Moim zdaniem nie, cena jest adekwatna do pojemności i jakości, przynajmniej w przypadku mojego odcienia. Czy skuszę się na kolejny kolor? Najprawdopodobniej tak - podczas promocji -40% ;) jestem zauroczona pewnym bladym różem ;) zobaczymy jak on się sprawdzi :)
Lakier pokryłam dodatkowo moim ulubionym topem Mokre Szkło z AllePaznokcie.


Kolor ma bardzo przyjemny kolor i wydaje mi się, że pasuje do mojej jasnej karnacji. Bardzo dobrze się w nim czuję. A Wam jak się podoba? :)


Powiedzcie czy Wy miałyście do czynienia z tymi lakierami? Jakie są Wasze odczucia?

Pozdrawiam Was Ciepło :* :)

czwartek, 21 listopada 2013

Lakier pełen sentymentu :)

Witam Was cieplutko!

Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować mój pierwszy lakier Essie :)
Darzę go wielkim sentymentem. Jest to lakierek jeszcze w starej buteleczce. 
Nosi nazwę CAPRI i ma numer 68.

Lakiery Essie nie należą do najtańszych, ale na różnych stronach z kosmetykami można znaleźć super promocje. Ja swój kupiłam za ok. 10 zł. Jest to naprawdę dobra cena za lakier takiej jakości. Ja lubię te lakierki za nasycenie koloru, za pędzelek, za ich trwałość na paznokciach i trwałość w buteleczce - nie gęstnieją i długo można się nimi cieszyć :) 


Kolor na paznokciach jest bardzo intensywny, czyli taki jak lubię najbardziej :)
Mega pomarańcza, nasycony oranż :)


Do wykonania pazurków użyłam następujących lakierków:
- Sally Hansen odżywka "Maximum Growth" jako baza;
- ulubieniec Essie kolor Capri dwie warstwy;
- IsaDora top coat na wierzch :)


A tak lakierek prezentuje się w sztucznym świetle:


Może Essie-maniaczką mnie nazwać jeszcze nie można bo jestem fanką wszystkich lakierów ;)
Kupuję pod wpływem impulsu - jak zauroczy mnie jakiś kolorek to biorę nie myśląc o firmie, ale kolory, których używam bardzo często kupuję z pewnych firm najczęściej przez internet bo jest taniej ;)

Pozdrawiam Wszystkie Lakierkowe Świruski :P 


środa, 20 listopada 2013

Idąc za ciosem :)

Witam Was serdecznie !!!

Tak jak w opisie - idę za ciosem :) Jestem strasznie ucieszona tym, że mój blog (chociaż czuję, że nazywanie dwóch postów blogiem to za wcześnie ;) ) odwiedziło już 56 osób!!! Aaaa :D Mega fajnie :)

Dziś natrafiłam na posta innej blogerki (nie wiem czy życzyłaby sobie tego żeby ją tu wymieniać) na temat lakierów Golden Rose z serii 3D Glaze. Ona prezentowała inny numerek niż ja oraz swój numerek pokazała na trzech różnych kolorowych bazach. Ja swój zaprezentuję na mojej ulubionej CZARNEJ bazie  :D bardzo, ale to bardzo lubię takie połączenia:) Chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat :) Piszcie proszę w komentarzach swoje opinie :)


Manicure trzymał się bardzo długo - 3 dni bez żadnego odprysku (przy normalnym myciu, sprzątaniu, gotowaniu). Kiedy ewentualny odprysk pojawiłby się - nie wiem, bo po trzech dniach zmyłam wzorki. Jedyny minus tego typu zdobień na paznokciach to ich zmywanie - ciężko to cudo "schodzi", ale moim zdaniem warto się namęczyć dla takiego efektu :)


Do wykonania tych pazurków wykorzystałam swoje pewniaki:


- odżywka Eveline 8w1 jako baza (wiem, że ta odżywka buzi kontrowersje, ale u mnie sprawdza się bardzo dobrze - mam zamiar wykorzystać tą buteleczkę do końca i wtedy spróbować czegoś innego);
- czarny lakier Pierre Rene Top Flex, nr 216 "Devil Black" - podwójna warstwa;
- Golden Rose, seria 3D Glaze, nr 09;
- IsaDora Top Coat na wierzch :)

Bardzo żałuję, że lakierki IsaDory mają tak wysoką cenę. Jestem posiadaczką dwóch kolorów (dostałam je w prezencie) i bardzo je lubię. Niestety ok. 20 zł za taką małą pojemność to moim zdaniem dużo.


I to zdjęcie na koniec chciałam Wam pokazać po to, żebyście zobaczyły, że drobinki z tego topu nie odstają jak z niektórych ;) Tworzą naprawdę fajną fakturę na paznokciach. Ja jestem zachwycona :)

Czekam na Wasze opinie! 

Pozdrawiam kolorowo -lakierkowo :D

poniedziałek, 18 listopada 2013

Pierwsze koty za płoty

Witam Was serdecznie!


Tyle miłych słów pod moim pierwszym postem sprawiło, że podjęłam decyzję o pokazaniu moich pazurków.

Może nie będą one mega oszałamiające, ale muszę się przełamać ;)

pazurki w słońcu

pazurki w cieniu

Pokażę Wam kolorki jakie miałam na paznokciach w ten weekend. W takim manicure czuję się najlepiej - intensywny kolor + brokatowy akcent. 


Do wykonania tych kolorowości ;) wykorzystałam kolejno:
- odżywkę Eveline 8w1 jako bazę;
- Golden Rose Rich Color nr 26 podwójną warstwę;
- Golden Rose Jolly Jewels nr 106 podwójną warstwę na palcu serdecznym;
- Mokre Szkło z AllePaznokcie jako top (nawiasem mówiąc to istna rewelacja!)



Mam wiele obiekcji przed wystawieniem tego posta - czy zdjęcia są wystarczająco dobre, czy wyrównałam idealnie płytkę, czy moje skórki (których chcę oduczyć się wycinać) są ok, czy lakier jest równo... i tak dalej daaaalej ;) proszę Was o łaskawość :D

Pozdrawiam!

wtorek, 12 listopada 2013

Sama nie wiem co napisać ...

Witam Wszystkich gorąco w ten ponury dzień :)

Tak jak w tytule sama nie wiem co napisać, od czego zacząć.
Na blogi o pielęgnacji i malowaniu paznokci zaglądam od ponad roku. Podglądam pomyśly innych dziewczyn, bo sama uwielbiam "paprać się" (jak to mówi mój mąż) przy paznokciach.
Ostatnio trułam mojej przyjaciółce jak to oglądam sobie te blogi, jak tym dziewczynom fajnie, że mają z kim dzielić się swoją pasją, bo ja w domu słyszę tylko "znowu nasmrodziłaś tymi lakierami..." :)
A ona do mnie: "Aga a czemu Ty nie założysz bloga?" I tym oto pytaniem zasiała we mnie ziarenko ciekawości jakby to było ;) sama nie wiem czy będę wrzucać zdjęcia swoich pazurków, do tego jeszcze nie dorosłam, ale może kiedyś :)

Przynudzam, dlatego kończąc mój wywód chcę się serdecznie przywitać i dzielę się moją cichą nadzieją, że z kimś będę mogła się wymienić moimi uwagami i pomysłami !